Pewnego czasu, pewna osoba zamówiła u mnie bransoletki. Miała być jedna biała a jedna błękitna...do wakacji....bez żadnych innych wskazań. Dzisiaj zaniosłam bransoletki do( zdawało mi się) przemiłej Pani...
Obejrzała, okręciła, przymierzyła, i......powiedziała, ze ich nie chce, bo jej się nie podobają:-(
Paradoksem jest fakt, że wczoraj jedną z bransoletek Pani mierzyła, podziwiała, mlaskała z zachwytu, poprosiła o minimalne zmniejszenie obwodu....a dzisiaj.....
Jakoś smutno mi się zrobiło. Niczym psiak, z podtulonym ogonem wracałam do domu. A teraz myślę sobie:
- Może ja faktycznie buble produkuję....
- Może nikt mi jeszcze prawdy nie powiedział....
-A ja tyle w prezencie bliskim oddałam....(bubli?)....
- Może trzeba koraliki rozdać, bloga zlikwidować....
-Zachciało się starej babie dłubankami do ludzi wychodzić...
Przedstawię je i proszę o szczere wypowiedzi.
Asiu, Twoim bransoletkom niczego nie brakuje.Są bardzo ładne. Widać,że włożyłaś w nie serce. Nie przejmuj się tą panią, bo szkoda zdrowia. Na przyszłość radzę brać zaliczkę;). Działaj dalej, twórz i dziel się z nami tym co stworzysz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) O braniu zaliczki nie pomyślałam- bardzo trafna podpowiedź! Serce wkładam w każda pracę - pewnie jak każda z nas- i moze dlatego pogarda tak bardzo boli....
UsuńOj boli, boli, ale człowiek uczy się na błędach.Powiem Ci,że zaliczka świetnie działa;)Niestety marudnych klientek nigdy się nie wyzbędziemy, ale oby było ich jak najmniej!
Usuńszczerze? wg mnie są przepiękne, Pani może na bazarku od Chińczyka kupiła za 5 zł i nie wiedziała co powiedzieć to zrezygnowała!
OdpowiedzUsuńKocham te bransoletki tym bardziej, że sama nie potrafię ich robić! Trzeba było z Panią ostro, skoro robiłaś specjalnie pod nią, zapytać co zmienić itd, bo zabrać ją musi!
Dziękuję! Wiesz- pomyślałam dokładnie o tym samym, że kupiła jakiś plastik w Centrum Ch. i teraz wymyśla, żeby moich nie brać... nie zważając na moje uczucia...
UsuńGdybyś nie znalazła nowego klienta na nie, to ja chętnie się wymienie, o ile spodoba Ci się coś na moim blogu:)
UsuńTwoje broszki są cudowne! Niestety, bransoletki mają już właścicielki, ale z miłą chęcią wymienię się na inną:-))
UsuńMnie się bransoletki bardzo podobają. Szczególnie pierwsza - niebieska. Ma fajny wzór i kolorystykę :) Biała równie ładna, klasyczna :) może dobrze bardziej szczegółowo dopytywać o wzór itd?
OdpowiedzUsuńMiałam taką samą sytuację z pudełkiem wykonanym techniką decopuage... dziewczyna nie określiła konkretnie czego chce, jedynie kolorystykę i serwetkę... potem marudziła, zmieniała... ostatecznie zapłaciła mniej niż chciałam... teraz wiem, że więcej prac dla niej nie wykonam, a projekty najpierw pokazuję do akceptacji...
Dziękuję! Właśnie niebieską Pani wcześniej przymierzała i ciumkała z zachwytu.... poprosiła nawet o dorobienie do niej pasujących kolczyków. " Nie podoba mi się"- oświadczyła dzisiaj- " Zrób kolczyki, MOŻE (!!!) kupię"- Ja też już nic dla tej Pani nie zrobię!
Usuńmnie się podobają.Są zrobione bardzo starannie,równiutko.Niebieska ma bardzo ładny splot,biała jest cudna.Ja nie mam żadnych zastrzeżeń,a jestem chyba w miarę obiektywna,bo trafiłam tutaj przypadkowo:) Może to o cenę chodziło?może nie znała ceny wcześniej?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cenę pani znała już wcześniej bo jej koleżanka wzięła już u mnie kilka bransoletek ( nawet białą chce dla swojej córki). Może raczej myślała, że dostanie je darmo, ale ja przecież zapłaciłam za koraliki, końcówki, zapięcia...
UsuńBardzo ładne bransoletki, są starannie wykonane i ta Pani powinna się zastanowić czego chce i już :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak, tak- powinna.....
UsuńSzczere wypowiedzi na temat pani czy bransoletek? :) .... To na temat pani się nie wypowiem, bo szkoda słów, a bransoletki są przepiękne szczególnie ta niebieska mi się podoba :) Wiem co mówię, bo jedną Twoją bransoletkę mam i bardzo lubię ją zakładać i nosić :))) Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo ważna jest dla mnie opinia osób, które widziały moje biżutki na żywo- tak jak Ty Agnieszko ( a przecież masz jedną z pierwszych).:-)
UsuńAsia no proszę Cię - co Ty tak o sobie "zachciało się starszej pani z dłubankami do ludzi wychodzić" . No a właśnie że tak ... do ludzi a nie nadętych malkontentek. Dobrze Ci radzą dziewczyny powyżej - jak masz postąpić przy następnym zamówieniu a Twoja bransoletkowa twórczość jest wykonana starannie i ma klasę - tak jak i Twój Blog. Houk ! Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńHouk! Dziękuję!!!! Przy Twoim komentarzu uśmiałam się już porządnie.Pomimo, ze panią znam już kilka lat i miałam o niej bardzo dobre mniemanie to może nie jest taka miła i zrobiła tak, żeby mi dokuczyć....A niech tam.... Zaraz nawlekam kolejne koraliki- siostra chciała na lato coś morskiego:-)
UsuńBransoletki są super a niestety im więcej będziesz miała klientek tym częściej możesz się spotkać z ich dziwnymi zachowaniami. Ja tez gdy mi sie coś podobnego przytrafi to mocno przeżywam, chociaż wiem, ze nie warto. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Droga imienniczko ( bo ja Janina jestem- tylko rodzina mnie na Asię przechrzciła:-), bardzo dziękuję za opinię i rady. Ja właśnie taki mazgaj jestem, że każdą przykrość przeżywam bardzo mocno ( podobno to objaw niedojrzałości emocjonalnej, hi, hi), nie potrafię, jak to się mówi- jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić....wszystko w środku zostaje! Pozdrawiam
UsuńObie bransoletki są bardzo ładne. Klientka powinna powiedzieć, co jej się w nich nie podoba i mogłabyś coś zmienić według jej gustu. Niektórzy nadmiernie czują ciężar zegarka lub bransoletki i tego nie noszą, ale wtedy nie zamawiają. Trafiła Ci się osoba niepoważna, a Ty sobie wzięłaś do serca jej słowa?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Iwonko- Pani "chodziła za mną" cały miesiąc prawie codziennie przypominając mi, że zamówiła bransoletki. Pokazałam jej wzór na innych, koraliki ( pierwsze które jej pokazałam były wg niej za żółte, pomimo, że te sam, z których jest obecna zrobiona bo bielszej bieli nigdzie nie znalazłam. Ja wiem, że jeden zbiera znaczki a inny klej do znaczków, ale po diabła mnie "molestowała" :zrób, zrób!
UsuńBardzo piękne:)się nie przejmuj:)są ludzie i stołki:( niebieska jest zjawiskowa:)))Pozdrawiam serdecznie:D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Hi, hi.... to o stołku- DOBRE! Już mi przeszło:-) Pozdrawiam.
UsuńKochana działaj dalej i omijaj takie marudy z daleka! Ja ostatnio robiłam kosz piknikowy na zamówienie. Trochę się obawiałam reakcji ale spodobał się dziewczynie, za to jej koleżanka tak się krzywiła, że chciałam ją "śmignąć"... Nie warto się przejmować.
OdpowiedzUsuńNo, ja pani w ferworze walki powiedziałam, że " tylko inteligentnym osobom podobają się moje bransoletki (wredna jestem, co?!)", ale chyba nie zrozumiała co chciałam przekazać....
Usuń
OdpowiedzUsuńSono braccialetti molto, molto belli! Complimenti!
Bye, bye Elli
Grazie molte. Migliori saluti
UsuńNie ma się co załamywać Asiu. Twoja biżuteria jest piękna, przemyślana i bardzo dokładnie wykonana. Jak dla mnie nic dodać nic ująć. Taka "pani" po prostu nie zna się na rękodziele. Pewnie jak byś chciała ja sprzedać za symboliczną złotówkę to te bransoletki były by dla niej najpiękniejsze na świecie. A niech sobie kupi plastikowe badziewie z bazaru:))) Jeśli ktoś sie zna to bedzie potrafił doceniać Twoje wyroby.
OdpowiedzUsuńJa bardzo doceniam i z miła chęcia zagladam na bloga po nowości przez Ciebie wykonane:)))
Bardzo dziękuję:-) Moja przygoda z koralikami zaczęła się przecież niedawno... Myślę że za rok lub dwa będę miała więcej wprawy i doświadczenia- trening czyni mistrza.... Dlatego mam świadomość, że to nie są dzieła sztuki- ale wykonane własnoręcznie, z dobrych gatunkowo materiałów, i każda ma cząstkę mojego serca.... Pozdrawiam.
UsuńAsiu głowa do góry , ja rownież byłam w takiej sytuacji można się zalamać, ale wiem ,że są osoby które docenią Twoją pracę , ponieważ bransoletki są piękne. Asiu twórz dalej bo masz talent ,pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dlatego tak ważna jest dla mnie Wasza opinia-taka szczera i od serca, i przekazania, że mogę na takich wrednych ludzi natrafiać częściej, i żeby się uodpornić...:-)
UsuńAsiu... niestety takie są niektóre kupujące... dlatego wychodzę z założenia... jak się podoba: kupuj jak nie to nie... i niczego nie poprawiam
OdpowiedzUsuńabsolutnie niczego nie brakuje Twoim bransoletkom !!!!!
pozdrowionka
Dziękuję. Co mnie nie zabiło- to mnie WZMOCNI! Idę kupić nowe koraliki:-)
UsuńProszę się nie załamywać i broń Boże nie rezygnować z pasji. Bransoletki i wszystko co obejrzałam na blogu - a trafiłam tu przypadkiem, przez mapę blogerek, szukałam kogoś z okolicy, jestem z Chocianowa - jest cudne i bardzo piękne. A ta Baba po prostu była wredna - dużo jest takich ludzi - ale nie ma się co nimi przejmować. Proszę robić dalej swoje cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na http://plonacemotyle.blogspot.com/
Aniu- motylku:-) Dziękuję. Twój blog przejrzałość- zdolna z Ciebie bestyjka:-D Będę tam częstszym gościem.
UsuńBransoletka jest przepiękna,a kobieta nie wie czego chce,takie marudy niestety się trafiają i nie należy sobie niepotrzebnie nimi zawracać głowę:)Pozdrawiam i czekam na nowe prace i inspirację:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już robię coś nowego...
UsuńMi się bardzo podoba - może chciała za darmo ,bo tak często bywa ,wydaje się im że to w 5 minut jest gotowe zrobione , nie liczą czasu i materiału - nie rezygnuj rób dalej ! Pozdrowienia ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńBransoletki są staranne, przemyślane i bardzo ładne. Myślę, że to ta pani powinna mieć rozterki, a nawet wstydzić się za takie zachowanie! Na pewno nie Ty powinnaś się tym wszystkim przejmować, choć wiem, że szkoda włożonego w to czasu i serca. W każdym razie prace są świetne i na pewno znajdą innego właściciela. Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Biała już ma nową właścicielkę ( bardzo zadowoloną z niej młodą damę), a niebieska- przerobiona na bardziej morską, pędzi do mojej siostry.
UsuńNie przejmuj się tak bardzo, bo marudy się zdarzają. A Ty nawet nie myśl, żeby z tego powodu rezygnować ze swojej pasji, czy bloga, bo dopiero sama byś sobie przykrość sprawiła. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńP.S. A Twoje biżutki podobają mi się :)
Dziękuję! Dzięki namowom działam dalej:-)
UsuńTakich marud jest bez liku. Niebieska cudowna i bardzo wakacyjna. Biała pięknie klasyczna.
OdpowiedzUsuńTwoje menażeria cudowna. Pisałam na blogu, że jak chcesz aby kot przestał pić z kranu musisz mu kupić fontannę poidło, albo naczynie z prawdziwej porcelany. To drugie przetestowałam i działa, na dodatek jest znacznie tańsze.
Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam.
Dziękuję. Rady dotyczące Bańki przetestuję- zacznę od porcelanowego talerzyka.
UsuńA może pani pomyślała że nie stać jej na takie cuda.... Różnie to bywa. Przykro się robi a każda wrażliwa istota ma tendencje brania wszystkiego do siebie, ale nie można się poddawać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńps. jak tu ładnie ;))))
Dziękuję. Bardzo mi miło:-)
UsuńBransoletki są przepiękne. Opisaną wyżej sytuację pozostawię bez komentarza...są ludzie i parapety;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Hi, hi.... Dziękuje!
UsuńTyle komentujących tu osób nie może się mylić - bransoletki są piękne! Sama zresztą wiesz że tak jest, bo bransoletki już znalazły właścicieli :)
OdpowiedzUsuńGłowa do góry i Twój swoje małe dzieła dalej :)
Do białej bransoletki Pani zamówiła jeszcze naszyjnik :)
UsuńBransoletki są cudne a babszyl wredny na maxa... nie łam się...
OdpowiedzUsuńja zrobiłam 1,5 metrowy lariat na zamówienie i do tego bransoletkę... wszystko cieniowane... pani wybrała kolory... a po zrobieniu stwierdziła, że srebrny ma za żółty odcień (toho aluminium takie jest co widziała wcześniej) i tego nie chce... poprosiła żebym zrobiła z innym srebrem to może kupi... posłałam ją na szczaw... nigdy więcej nic jej nie zrobię... lariat może kiedyś się komuś spodoba.. a jak nie to potnę i zrobię 9 bransoletek... przez chwilę było mi przykro bo 3 dni machałam szydełkiem aż pęcherzy się nabawiłam... ale mam większe problemy niż jakaś marudna franca więc szybko przeszło :)
pozdrawiam serdecznie - Joanna
Pani franca właśnie kilka dni temu zadzwoniła, żebym zrobiła jej bransoletkę podobną do mojej LETNIEJ- posłałam ją na szczaw- wg Twojej rady:-)) Dziękuję!
Usuń