Obserwatorzy

wtorek, 25 czerwca 2013

OPERACJA AMELKI, NOWE BRANSOLETKI, PIES OKIENNY.....

Amelka już po wycięciu migdałków! Myszka malutka, obolała jeszcze, ale już po tym całym zamieszaniu: narkozie, kroplówkach stresie... Nerwów cała fura. Amelka przeżywała cały incydent ogromnie- z płaczem, lamentem "tak się bardzo boję mamusiu!",z torsjami wywracającymi malutki, pusty żołądek na drugą stronę... Teraz milczy wpatrzona w sufit, nie odzywa się jakby w niemym proteście przeciwko wszystkim igłom, strzykawkom, plasterkom.  Zamulony lekami przeciwbólowymi  organizm  domaga się snu. Spij Rybko! Niech Ci się przyśnią krasnoludki:-) Jutro już będzie Ci się lepiej oddychało! Dobranoc.
A ja pochwalę się nowymi bransoletkami, które wydłubały niespokojne, babcine ręce.
GREK
Wzór znalazłam TU Robi się go łatwo i przyjemnie ( i nawet się nie pomyliłam przy nawlekaniu koralików:-)!
Zamówienie miałam na bransoletkę w szarościach. Sprzeciwów nie było- zachwytów też..... Ej...Co tam;-)

Koraliki: Toho Trans- Lustered Black Diamond, Opaque- Lustered White, Opaque Jet- wszystkie11o
Zapięcie posrebrzane. Czarne koraliki użyte do zawieszki- z domowych zapasów, szary, perłowy koralik- z Kuferka .
BENZYNOWA BOMBA- nazwa wymyślona przez mojego syna- z racji koloru koralików Toho- nazwa na torebce zatarta- i zapięcia wykonanego w całości na szydełku ze złotych koralików Preciosa.
W KROPKI- bo w kropi:-) Ledwie wysechł klej i już znalazła właścicielkę- zdjęcie w pośpiechu cyknęłam, żeby dowód był, że z moich rąk wyszła
I na zakończenie, dla równowagi zwierzęcej ( coby kot nad psem w moim blogu nie dominował) kilka psich ujęć.
PIES PARAPETOWY- nawet z kaktusem wygrał:-D Wszystkie kwiatki z parapetu dziwnym trafem pod oknem lądowały mimo, że przeciągów nie ma.... Sprawca na gorącym uczynku przyłapany! Kwiaty bitwę przegrały- miejsce im inne znalazłam, niech się psina widokiem z okna pocieszy.
Dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam wszystkich obserwatorów.

.


4 komentarze:

  1. dobrze, że udało się zrobić zabieg :)

    piękne bransoletki, a pies parapetowy rozwalił mnie na łopatki :) czyżby chłodu na marmurze szukał? cały parapet jego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka Amelce życzę i szybkiego powrotu do domku :)
    A Twoje Asiu bransoletki co jedna to piękniejsza, każda ma w sobie to coś... :)
    Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne bransoletki i słodka psina:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrówka dla Twojego serduszka:)Bransoletki są przepiękne:)A psiak leniuszek-śpioszek:)

    OdpowiedzUsuń