W celu upiększenia salonu,zrobiłam drutową poduszkę.
Robiłam z bordowej bawełny, kupionej jakiś czas wcześniej w Lumpeksie. Za całe 3 zł. Zabrakło mi włóczki, dlatego jest "sztukowana". Gdy ją pięknie ułożę na kanapie , to nie widać.
Robi się te podusie bardzo szybko i ważne, można przy robótce oglądać filmy, bo nie trzeba wzoru pilnować i liczyć oczek.Wydziergałam taki niby szalik, który później zszyłam z duch brzegów, doszyłam guziki i oto jest! Mam chrapkę na inny kolor i z kilkoma warkoczami....
A tu nieudolny schemat podusi:
Na szydełku mam kolejną, czerwoną z elementów- jak dokończę to pochwalę się. A teraz wracam do koralików- szykuję biżuterię córce na wieczorne Tańce:))
Szczęśliwego Nowego Roku !!!!!
OdpowiedzUsuńSzczęścia w Nowym Roku!!!
UsuńŚwietny pomysł z tą podusią :))) Dobrego i pięknego 2013 Roku Asiu! :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomysł nie mój- przyznaję bez bicia. Widziałam takie gdzieś w necie i bardzo mi się spodobały:)
UsuńBardzo elegancka. Super:)
OdpowiedzUsuń