W skrócie przedstawię etapy jego powstawania- może kogoś zainspiruje....
1. Przy pomocy małych Amelkowych łapek skręciłyśmy kilka gazetowych rurek....
2. Z tektury wycinamy kółko, z otworem w środku o średnicy świeczki, którą dysponujemy.
My zrobiłyśmy kokardki z materiału, którym oplatałyśmy kółko, gałązki, żołędzie i szyszki.
5. Ozdobione kółko przykleić do wiklinowej łódeczki. Całość popryskałam białym sprajem.
Efekt końcowy najbardziej podobał się Amelce. Klaskała w rączki i cmokała z zachwytu :)))
Drugi będzie robiła w "swoim mieszkanku" z mamunią. Na pewno będzie śliczny....
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Przepięknie wygląda :))
OdpowiedzUsuńPiękny stroik zrobiłyście. Ja się jeszcze nie nauczyłam wyplatać a teraz żałuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Pomysł bardzo, ale to bardzo świetny-śliczny stroik pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWow! Pogłaskałaś czule moje ego:)) Dziękuję bardzo!
Usuńmnie też się podoba :) bardzo :)
OdpowiedzUsuńTak prawdę mówiąc, to moje małe conieco nie dorasta do pięt Twoim wytworom. Ale się uczę! Dziękuję.
UsuńO stroik jest cudny :) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńWcale się nie dziwię Amelce że cmokała :)) Stroik bardzo ładny :)))
OdpowiedzUsuńAmelka macha łapką a ja dziękuję:)
UsuńŚliczny stroik, niestety nie potrafię jeszcze wyplatać papierowej wikliny, zainspirowałaś mnie a też z córcią robiłyśmy stroik na konkurs, zapraszam do mojego bloga,pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie:) Papierowa wiklina to fajna zabawa- zachęcam.!
Usuń