Nowy rok 2013 rozpoczęty! Kiedyś cieszyły mnie te noweroki, teraz przynoszą nostalgię... pewien strach przed nowym, nieznanym, ale też nadzieję na lepsze...
Jak dwa Mapetowe dziadki, spędziliśmy Sylwestra z Polsatem. Jeszcze żałoba ( wszak w minionym roku straciłam oboje rodziców), antybiotyk (szampan tylko Picolo):) Wnusia,postawiona przed faktem pozostania u nas na noc, wpadła w histerię:
- Ja chcę do Dominiki!!!!! ( 7 letnia ciocia-siostra Krzysia)
Zrobiło mi się przykro: (( I tak zostaliśmy tylko z telewizorkiem...
Zrobiłam swoją pierwszą w życiu bransoletkę z koralików:
Robiłam z koralików w trzech wielkościach. Pozyskałam je z lumpeksowego, sfilcowanego sweterka.
Córce bardzo się spodobała, a jej delikatny, łososiowy kolor pasował do jej sylwestrowej kreacji.
Nie jest idealna, ale urocze koraliki rekompensują niedoróbki techniczne:)))
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!
Jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńSzczęścia życzę :)
Dziękuję za życzenia:0 Na "żywo" wygląda lepiej:)
UsuńPiękna bransoletka :)) Wszystkiego dobrego Asiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Córka dumnie nosi- więc jej się również podoba.
UsuńPiękna! Dużo zdrówka w Nowym Roku:)!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Już robię kolejną- tym razem dla siebie.
UsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń