Obserwatorzy
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
DWIE STARO-NOWE BRANSOLETKI...
....leżąc na plaży, spoglądając co chwileczkę na wnuczkę, wydziergałam bransoletkę ŁOSOSIOWĄ z Preciosa . Ma być dla mnie i jak ja tłuściutka i okrąglutka:-) Taka, żeby było ją WIDAĆ.... Dzisiaj wykończyłam ją ( no, nie dosłownie, troszeczkę życia w niej zostawiłam, nie jest wykończona tak ostatecznie, na amen...:-)) Tym razem bez dyndadełek, które tak lubię, ale przeszkadzają mi w pracy z dziećmi. Boje się, żeby ich nie podrapać czymś wystającym z mojego rękawa.Na zdjęciu wydaje się krzywa, ale jest NORMALNA( hi, hi- w przeciwieństwie do swojej Pani)
TURKUSOWO- ZŁOTA. Kilka miesięcy wcześniej zostałam poproszona o zrobienie biżuterii dla znajomej. Zrobiłam naszyjnik i dwie bransoletki- do wyboru ze złotem i srebrem. Bardziej podobała się ze srebrnymi dodatkami, złota została, smutnie łypiąc na mnie z kasetki i prosząc o wklejenie końcówek i nadając jej charakteru. Zlitowałam sie nad biedaczką i dzisiaj włożyłam w nią serce w przenośni i w rzeczywistości.
Na ostatnim zdjęciu kolory są najbardziej zbliżone do oryginału.
Ufffff...... Gorąco! Najbardziej szkoda mi moich zwierzaków. W mieszkaniu mam 35 stopni!!!! Wiatrak chodzi non stop a pomimo to jest STRASZNIE! Moja kocica, wbrew kociej naturze, bierze prysznic kilka razy dziennie! Normalnie odkręcam prysznic, a ona wchodzi pod niego mocząc się cała. Pies w tym czasie patrzy na nią jak na kogoś niezbyt zdrowego umysłowo:-)
-"Kąpiel- dobrowolnie, bez pazurów!!!" -pewnie myśli nasza psina i cierpliwie czeka, żeby popić lodowatej wody wprost z prysznicowej słuchawki....
Upał dokucza. Moje nogi wyglądają jak balony a ciśnienie (245/140! pomimo przyjmowanych leków) doprowadza prawie do udaru. Dłubię jednak, bo łapki mam niespokojne. I lubię jak widać, że coś po mnie zostanie....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super bransoletki i super post. Bardzo fajnie mi się go czytało. A z tym ciśnieniem to musisz uważać i nie wygrzewać się na słoneczku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu nas ... odpukać z deczka lżej... jeżeli chodzi o upał ale... i lato miałam wcześniej bo od maja... a teraz ... raczej już bliżej ku jesieni ...
OdpowiedzUsuńwspółczuję Ci Joasiu wysokiego ciśnienia... osobiście też mam skaczące ale... nie aż tak
bransoletki ładniutkie i... normalnie nie widzę... ani ich ani Ciebie... no wiesz... tych tłuściutkich... hehe
pozdro
Turkusowa bransoletka robi wrażenie, druga też ładna, ale może nie każdy lubi ten kolor.
OdpowiedzUsuńBransoletki, mimo upału, ładniutkie. Dziekuję, że odwiedziłaś mnie i zostałaś obserwatorem. Cieszę się i witam Cię serdecznie. Pozdrawiam, będę zaglądać do Ciebie.
OdpowiedzUsuńPatrzę i nie wierzę, że Preciosa Cię nie doceniła, może coś źle wypełniłaś. Spróbuj jeszcze raz. Dziękuję za odwiedziny, ja też będę tu wpadać :)
OdpowiedzUsuń