Obserwatorzy

wtorek, 2 lipca 2013

SIŁA WIRTUALNEJ RZECZYWISTOŚCI

Sama na sobie poczułam jego siłę! No może nie tyle siłę komputera, co osób zjednoczonych dzięki internetowi- blogerkom. I w tym miejscu bardzo chciałam Wam kochane podziękować za słowa otuchy. Prawie fizycznie dostałam porządnego kopa do dalszych działań.:-D
Ja czasami tak histerycznie podchodzę do niepowodzeń- jestem ktoś powie uczuciowa, ktoś inny- mazgaj..
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy zostawili komentarz pod ostatnim postem. Jest mi ogromnie miło, ze tak wiele osób zareagowało!
 A teraz dosyć użalania się nad sobą- silniejsza i utwierdzona w przekonaniu, że moje biżuteryne początki wcale nie są takie najgorsze- dokonałam zakupu:
W mojej miejscowej pasmanterii! Takie cuda!
Z łososiowych jest już bransoletka- czekan na doszlifowanie ozdobnikami- i się będę chwalić:-) A co...
Ale te:
....kolorowy mix- podbił moje serce. Już się z nich dzieje- a co pokażę jak zrobię!
Teraz z innej beczki. Z uwagi, że Asią jestem tylko dla znajomych i rodziny a w metryce mam inaczej zapisane 24 czerwca były moje imieniny. Tradycja w mojej pracy nakazuje "postawienia" ciasta i kawy dla wszystkich pracowników. Zawsze to jest dla mnie ból ogromny z uwagi na fakt, że z pieczonych to mi szynka najlepiej wychodzi:-)))
W tym roki poszłam na łatwiznę- babeczki z torebki i Rafaelo bez pieczenia , na krakersach.
O mały włos ciasta by nie było. Pewien duch próbował się do niego dostać całe szczęście, że został przyłapany na gorącym uczynku:-)

Szału nie było, ale puste talerzyki świadczyły, że zjadliwe było.
A do ciasta dodam: kawka z mleczkiem: foto-żarcik


 Na koniec-przyjaźń moich zwierzaków...



4 komentarze:

  1. z niecierpliwością czekam na cudeńka z tych błękitnych koralików! twórz, twórz, kochana!

    świetny ten porcelanowy serwis, to reklama jakiejś fabryki?

    super, że zwierzaki tak się przyjaźnią :) pomimo tego, że jeden z nich ma laser w oczach :P

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. wyobrażam sobie jakie cuda powstaną z tych koralików:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi zapachniało Bolesławcem:) Spóźnione choć szczere Życzenia Imieninowe!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi również Bolesławiec przyszedł na myśl :) Swoją drogą, to przy dobrych wiatrach w tym roku kolejny raz zawitam na sierpniowych Dniach Ceramiki i już się nie mogę doczekać!

    Asiu, tak trzymaj! Tworzysz piękne rzeczy i nie daj sobie wmówić nic innego! Jestem szalenie ciekawa co tym razem zmajstrujesz :) Mocno ściskam.

    OdpowiedzUsuń