To nieładnie publicznie przyznawać się do swojej wagi, ale taka jestem szczęśliwa!!!!
OBRONIŁAM SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie było łatwo. Ostatnie dwa tygodnie wycięte z życiorysu....Ale już to mam za sobą!!!!
Teraz czas na przyjemności i robótki. Też mi się coś od życia należy!!!:))))
Gratuluję z całego serca!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!!!
UsuńTo gratuluje!!!!!A co obroniłaś,bo chyba nie doczytałam:)ale nieważne, ważne że się cieszysz:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:))))
Jestem już magistrem:)
Usuńogromniaste gratulacje !!!! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję!!! Szampan dla wszystkich:))!!!
UsuńGratuluję serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dziękuję ślicznie:))
Usuńnaprawdę gratulację:) aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam Twój post:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! I na zdrowie!!!
UsuńZdradziłaś nam swoją wagę, a przedmiotu obrony nie. Myślę, że zdałaś jakiś ważny egzamin - gratuluję.
OdpowiedzUsuńObroniłam swoją pracę magisterską, W jednym z postów pisałam o problemach jakie mają studenci na jednej z dolnośląskich uczelni.... Bez konkretnego powodu wypadłam z listy studentów do wyznaczenia daty egzaminu:( Wszystkie ukończyły studia, a ja dalej czekałam... Ostatnie dwa tygodnie, po pracy spędziłam koczując na uczelni. Nikt nie chciał ze mną ( a raczej z NAMI- bo była jeszcze jedna osoba w podobnej sytuacji) rozmawiać, nie mogłam niczego się dowiedzieć. Na moje pytanie DLACZEGO NIE ZOSTAŁAM DOPUSZCZONA DO EGZAMINU???!!! otrzymywałam odpowiedź= NIE=!BO NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!ół roku szarpaniny.....
OdpowiedzUsuńWczoraj postawiłam wszystko na ostrzu noża i powiedziałam, że nie wyjdę,dopóki nie uzyskam jakiejkolwiek odpowiedzi, i...... wygrałam EGZAMIN!!!:)))) Zdałam na 5!!!!!!
Tym bardziej gratuluję.
OdpowiedzUsuń