Kochane! Bardzo, bardzo dziękuję za wpisy pod ostatnim postem! To ważne, mieć świadomość, że ktoś myśli o nas. Rodzina była ze mną duchem, bo ciało zajmowały im obowiązki. Ja siedząc w poczekalni myślałam " ...ktoś przeczytał? wie? zaciśnie kciuk? " Pomagało, bo umysł zajęty i chorych obrazów przed oczy nie stawia.....
Tym bardziej, że jeszcze niedawno, pani Kardiolog straszyła : jak nie schudnę, to pożyję tylko kilka lat- serce otłuszczone, wysokie nadciśnienie itd, itp.. Nie dożyje do Amelkowej Komunii- płakałam. Schudłam 7 kg a dalej waga ani drgnie...pewnie dalej będzie zrzędzić na następnej wizycie..
....a tu mnie życie przez łeb z drugiej strony...
Mammografia- COŚ jest w lewej, nie wiadomo co- zrobić USG...
USG- robione pół godziny później- COŚ jest w lewej i prawej- nie wiadomo co......jeśli pokaże mammografia to jest To...
Wczoraj Onkolog- palcami nie wyczuwa nic w jednej piersi ( tej "gorszej wg mammografii i USG), w drugiej- guz 27mm-28mm..... pociesza, że łagodny....kieruje na badanie markerów nowotworowych i ponowne USG- do specjalisty radiologa- onkologa....
Dzisiaj robiłam markery....na wynik czekam dwa dni....nerwy. nerwy...USG- rejestracja jutro- na ...WRZESIEŃ!!!!.....nerwy....
Uszy do góry, będzie dobrze!- pocieszał przemiły Pan Doktor.
Jeszcze raz dziękuję, że jesteście!!!.......
Witaj Asiu! Trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNie ma co zawczasu się martwić:)Wierzę Asiu,że będzie dobrze!Pozdrawiam i trzymam kciuki:)))
OdpowiedzUsuńDobrze wiem, że najgorsza jest niepewność. Przytulam Cię więc mocno i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłuchać doktora- uszy do góry;) Oczywiście trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze - zobaczysz. Nie martw się. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
posyłam dobre myśli♥♥♥
OdpowiedzUsuńtrzeba myśleć pozytywnie:-) Będzie dobrze!!!!
OdpowiedzUsuń