Słowo się rzekło- kobyłka u płotu...jak mawia przysłowie. Pokombinowałam ( żadna srebrność ani złotość nie miała być używa ), nanizałam, wydłubałam i wyszło takie CÓŚ:
Jejmość- Czarna Mamba spodobała się:)))))) Zamówienie kolejne: szarość i odpowiednia(!) zieleń. Pomyślimy.....
A tymczasem postanowilam zrobić kwiatuszki do przedszkolnych wazoników, żeby dzieciom i paniom było weselej:)
Wyszły takie róże- nieróże:) ZAPOMNIAŁAM jak się kręci cukierkowo:(((
Eeeeeeeeee...........Ważne, że dzieciaki bawiły się wyśmienicie!!!!! Skręcały bibułki, oplatały drucikiem, nawet nie wiem kiedy minął przedszkolny czas.
Krokusy za to wyszły mi przepięknie( nie chwaląc się!!!!). Jutro dalszy ciąg krepinowej przygody. wszak zostało pięć flakoników do uzupełnienia:)))
krepinowe krokusy+ przepiękna bolesławiecka ceramika |
Jak wiosennie już ;) piękne kwiaty
OdpowiedzUsuńAby do wiosny!!! Dziękuję!
UsuńAle to wiosennie - pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Dziękuję!
UsuńPiękne kwiaty! Masz talent! W domu by mi się kilka takich przydało bo na ulicach tak szaro-buro... ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chylę czoła przed Twoimi serwetkami!!! A to kwiatów na ulicach...jeszcze tylko: luty i już w marcu będziemy szukać wiosny:)) Pozdrawiam!
UsuńPrześliczne te kwiatki. A do koralików wciąż tylko wzdycham i podziwiam cudze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zachęcam do spróbowania koralikowych dziergadełek- miłość murowana:)
UsuńŚliczne koraliki:) Różyczki i krokusy wyszły cudnie:)
OdpowiedzUsuńW koralikach się kocham i próbuję się w tej dziedzinie doskonalić. A kwiatki- to potrzeba chwili i tęsknota za wiosną!
UsuńJejku ale cudne kwiatki i takie całoroczne - ewa
OdpowiedzUsuńAaaa, dziękuję! Miło mi:)
UsuńCudne kwiatki a szczególnie różyczki, nie znam tej metody wywijania płatków,pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuń:)))) To miała być cukierkowa, ale po łapkach dzieci w przedszkolu wyszło...co wyszło:))))
Usuń