Bardzo podobają mi się szydełkowe kołnierzyki. Kojarzą mi się z młodością, latem, kolorem... może dlatego, ze mając 19-20 lat zrobiłam ich z pewnością ponad setkę. Bywały dni, gdy spod szydełka wyskakiwało ich dziennie 3,4 i od razu miały swoich właścicieli. Ejjjjjj.... to były czasy kołnierzykowego szaleństwa....robione, haftowane, wyszywane... Nawet na studniówce miałam jeden: czarny, z satynowych nici do szycia skóry...
Przypominając sobie swoją młodość, obserwując powracające trendy w modzie, zrobiłam jeden.
Można go nosić zawiązywanego tasiemką lub zapinanego na malutki guziczek. Ja wolę pierwszy wariant.
Kolor najwierniej oddaje foto nr 1.
Już wiem, że powstanie taki sam biały- dla Amelki:)
WYRÓŻNIENIA
Otrzymałam kilka wyróżnień, o których nie miałam czasu napisać.
1. od Kasi
2. od Ani
3. i świeżutkie od Iwonki
Baaaaaaaaaaaardzo dziękuję za wyróżnienia. Nominuję wszystkie obserwatorki mojego bloga-PROSZĘ SIĘ CZĘSTOWAĆ :)))
Wiadomość z ostatniej chwili- Amelka ma zapalenie oskrzeli- a jeszcze wczoraj była z nią córka u lekarza i pediatra uspokajał, że ten paskudny , duszący ją i nie pozwalający jej spać od kilku nocy, kaszel to tylko lekkie przeziębienie!!! ....
Belo croche , está perfeito!
OdpowiedzUsuńBJS ...FROM PORTUGAL.
Gratuluje!Kołnierzyki są super:)Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńAmelka będzie cudnie wyglądać w takim wypracowanym kołnierzyku, życzę Jej dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńAsiu kołnierzyk jest prześliczny , a dla Amelki życzę dużo zdrówka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo piękna i misterna robótka :o) Życze Amelce szybkiego powrotu do zdrowia. Ala
OdpowiedzUsuńAle piękny kołnierzyk!! :) Dużo słoneczka dla Amelki, niech prędziutko wraca do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńQueria comentar aquí y repeti en las pulseras.
OdpowiedzUsuńMe encanta tu trabajo, y te agradezco que hagas las fotos tan cerca, pues asi podemos sacar el modelo.
Bss.
Gratuluję wyróżnień. Kołnierzyk bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńŻyczę Amelce duuuuużo zdrówka
pozdrawiam:)